środa, 3 września 2014

*2 słowa o peelingach z PERFECTY* #3

Siemaneczko! ;)
Tak, znowu inna czcionka, ale trochę teraz eksperymentuję ;p dziś już trzeci post  z serii *2 słowa o...*.  Tym razem będę mówiła, o peelingach z Perfecty. Kiedyś już dawno temu dostałam taki zielonuchny żel do mycia twarzy z peelingiem z Perfecty. Bardzo nie lubiłam go używać bo denerwowało mnie to, że nigdy nie udało mi się w 100% zmyć tych granulek bo było to po prostu niemożliwe. Dodatkowo moja skóra była po tym dosyć sucha. Dlatego na długo zraziłam się do peelingów twarzy. Jednak ciało swoją drogą  :) Na święta dostałam te oto 2 produkty, które widzicie niżej. 

Pokazuję wam tu oprócz peelingu mus do ciała, który jest przeznaczony do użycia po stosowaniu właśnie tego peelingu. Oczywiście nic się nie stanie jeżeli użyjecie innego musu, masła czy balsamu nic się nie stanie ale nie ma powodu, żeby nie użyc tego musu :D jest na prawdę godny polecenia ;) kiedy nasmaruję nim moje nogi, widać, że są nawilżone i się "błyszczą" a teraz wreszcie te "2 słowa" o peelingu.

Każdy z nas wie po co jest peeling (dla tych, którzy jednak nie wiedzą - peeling ma złuszczać martwe komórki naskórka i wygładzać naszą skórę ). Ten produkt posiada naturalne kryształki soli, które świetnie wykonują swoje zadanie. Ale poza tym, że ten peeling złuszcza zostawia na naszej skórze hmm nie wiem jak to powiedzieć, żeby jak najlepiej to oddać...taką tłustą powłoczkę ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu :) jest to świetne bo czujemy, jakbyśmy mieli na sobie właśnie jakiś produkt i nawet nałożenie balsamu, musu czy masła nie jest niezbędne bo nasze ciało już jest nawilżone. Na pewno gdy już skończę ten produkt, to znowu go kupię bo jest po prostu tego warty ;) 

Drugim peelingiem jaki posiadam z Perfecty...tak możecie się dziwić :)

 Taaak peeling do twarzy. Byłam w Hebe i akurat był na promocji za 1 coś. Był jeszcze gruboziarnisty do cery mieszanej i tłustej. Powiem wam, że mam trochę problem z określeniem mojej cery (chociaż kiedyś chyba mi się to udało ) gdyż tłustej na pewno nie mam, normalnej też raczej nie bo jednak mam tam jakieś niedoskonałości, suchej też raczej nie no więc zostaje mieszana no ale to wtedy chociaż jakieś miejsca powinnam mieć tłuste a jakieś suche a ja aż tak nie mam. W każdym razie nie wzięłąm peelingu do cery mieszanej gdyż stwierdziałm, że na próbę wezmę drobnoziarnisty. I teraz wiem, że zostanie on ze mną na dłużej! Mi taka saszetka spokojnie starcza na 3 razy bo nawet w takich małych porcjach spełnia swoją rolę. Idealnie złuszcza naskórek. Po użyciu tego peelingu moja skóra nie jest sucha lecz gładka i mięciutka aż chce się ją co chwila dotykać. Moja mama też sceptycznie podchodziła do tego peelingu ale kiedy sama go spróbowała, tak jak ja była mile zaskoczona. Kiedy tylko znowu wpadne do hebe kupię spory zapas :D 

Podsumowując - z całego serducha polecam wam te 3 produkty z Perfecty ! Jeżli tak jak ja nie mogłam, wy nie możecie się przekonać do peelingów do polecam wam wypróbować te, o którycvh wam tu mówiłąm a na zawsze zmienicie swoje zdanie;)

A jakie wasze są ulubione peelingi ? :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz